Lata Dwudzieste – Dawid Podsiadło

Porozmawiajmy dzisiaj o jednym z najlepszych polskich muzyków. Bożyszczu wszystkich nastolatek i kobiet w całej Polsce. Jego piosenki biją rekordy popularności, a na koncertach zbiera się nawet do 40 tys. fanów.
Jest miły, pozytywnie nastawiony i mimo tak ogromnej popularności nie zmienił się nic a nic.
Przez wielu określany jest jako „Polski Harry Styles”…I nie, nie mowa tu o Ralphie Kamińskim, jak mógłby on (i jego fani) o sobie myśleć. Niech on lepiej wraca do szczekania o tym, kto może mieć depresję…Z-za wcześnie?
Mowa oczywiście o Dawidzie Podsiadło, który niedawno wydał swój najnowszy krążek „Lata Dwudzieste”. I jak się pewnie już domyślacie, to ona będzie dziś głównym tematem.
Także nie przedłużając…
Jednak kim on właściwie jest?
Dawid Henryk Podsiadło to urodzony 23 maja 1993 r. w Dąbrowie Górniczej piosenkarz oraz autor tekstów. Był on wokalistą zespołu Curly Heads, a w 2012 r. był on finalistą drugiej edycji programu telewizyjnego X Factor (tutaj mały fun fact, kiedyś miałem okazje brać udział w tym programie z naszym klubem Karate i wtedy właśnie poznałem Dawida, który był jednym z uczestników programu. Udało mi się również porozmawiać z samym Kubą Wojewódzkim. Ach, piękne czasy…).
W 2013 r. wydał on swój debiutancki album pt. „Comfort and Happiness”, który dotarł na 1 miejsce polskiej listy sprzedaży. Osobiście słucham Dawida, odkąd pamiętam. Mniej więcej, kiedy miałem osiem lat, poznałem jego piosenkę „Trójkąty i Kwadraty”. Pamiętam, że męczyłem nią Mamę, za każdym razem jak leciała w radiu. Później było „W dobrą stronę”; „Małomiasteczkowy”; „Nie ma fal” i wiele więcej.
Ja jego piosenki uwielbiam, uważam, że styl, ton, melodia, to co chce nam przekazać jest wykonane fantastycznie, słucha się tego z wielką przyjemnością i nawet za 10 lat będę się przy nich tak dobrze bawił. Poza tym jestem zdania, że sam Dawid jest bardzo uczuciowy, miły, charyzmatyczny i da się z nim sympatyzować.
No dobrze, ale jak to wygląda w kwestii jego najnowszej płyty? Sprawdźmy…
„Lata Dwudzieste” to czwarty, solowy studyjny album Dawida Podsiadły. Ostatni duży solowy album tego artysty został wydany w 2018 r. Premiera nowego krążka odbyła się 21 października 2022 r. , a wydawnictwo promowało go poprzez single „POST” oraz „To co masz Ty”. W ramach płyty znajdziemy 13 utworów w stylistyce muzyki pop i elektronicznej. Oczywiście nie mogło też zabraknąć jakiś występów gościnnych, w których prym wiedzie Sanah i Nosowska.
Stylistyka moim zdaniem jest świetna i przypadnie do gustu każdemu. Jak wspomniałem jest to coś na pograniczu muzyki pop i muzyki elektronicznej. Uważam, że te jak najbardziej pasują do tworzonych przez Dawida piosenek i nadają swoistego drugiego dna. Świetnie brzmi wykorzystanie tych wszystkich syntezatorów, gitar i perkusji. Daje to spójną i przyjemną do słuchania całość, która nawet po setnym przesłuchaniu się nie znudzi nikomu.
Najnowszy album Dawida, tak jak w sumie jego pozostałe, jest utrzymany w takim osobistym tonie. Mamy tu trochę refleksji o miłości, melancholijnych powrotów do przeszłości, przemyślenia nad tym co w życiu się liczy najbardziej i wiele więcej. Jest to zdecydowanie bardzo dobry przekaz, a w połączeniu ze świetną oprawą muzyczną i kapitalnym głosem naszego artysty wypada re – we – la – cyj – nie.
Tutaj trochę poza konkursem, ale jednak muszę pochwalić jego utwór, czyli „Pastempomat”, przesłuchajcie go, podziękujecie mi później…
Ok, ale jakie są najlepsze utwory z najnowszego albumu?
Najlepsze utwory to zdecydowanie „WiRUS”; „POST”; „To co masz Ty!”. Moje top trio ulubionych piosenek Dawida Podsiadło ever. Zwłaszcza ten pierwszy jest moim faworytem, a jego refren nawet teraz gra mi w głowie. „Jestem wirus, więc. Wiruj ze mną, ze świruj ze mną w-i-r-u-s…”. No wpada w ucho…Tak samo z resztą jak pozostałe dwa wymienione utwory. Więc jeżeli nie jesteście pewni, czy warto przesłuchać „Lata Dwudzieste”, to przesłuchajcie te utwory i na pewno zmienicie zdanie…
Podsumowując, „Lata Dwudzieste” Dawida, to zdecydowanie świetny album. Wspaniała stylistyka, ciekawy i pozostający z Tobą przekaz, no i piosenki, które jak raz wpadną w ucho, to już nigdy ich się nie pozbędziesz z głowy. Dlatego jak najszybciej przesłuchajcie ten album, bo jest tego jak najbardziej wart i zdecydowanie spodoba się każdemu, gwarantuje…