Arystoteles i Dante odkrywają sekrety wszechświata

0
Arystoteles i Dante

Powiem to od razu na wstępie, ta książka jest jedną z najlepszych, jakie miałem okazje przeczytać w te wakacje. Jest to naprawdę prosta historia, ale potrafiła złapać mnie za serducho i przykuć moją uwagę do samego końca.

„Arystoteles i Dante odkrywają sekrety wszechświata” ogłaszam mianem najlepszej pozycji na ferie. Zapraszam Was do dalszej części recenzji, gdzie opowiem więcej o tej pięknej historii…

Autorem książki jest Benjamin Alire Saenz, urodzony 16 sierpnia 1954 r. w Nowym Jorku amerykański poeta, powieściopisarz i autor książek dla dzieci. Był on wielokrotnie nagradzany za swoje dzieła, które sprzedały się w milionach egzemplarzy. Jednym z nich jest omawiana przez nas dziś książka.

Przyznam, że Saenz ma bardzo przyjemny styl pisania. Jego postaci mają w sobie wiele charakteru, a jego historie czyta się z zainteresowaniem. Co prawda na razie przeczytałem tylko Arystotelesa i Dantego, ale z chęcią przeczytam jego pozostałe pozycje.

Poznajemy dwóch tytułowych bohaterów, Arystotelesa i Dantego. Pierwszy z nich jest krnąbrnym nastolatkiem, którego brat siedzi w więzieniu. Drugi to wszystkowiedzący chłopak, patrzący na świat w niezwykły sposób. Kiedy pierwszy raz się spotkają, wydaje im się, że nie mają ze sobą nic wspólnego. Jednak, gdy zaczynają spędzać czas razem, odkrywają, że łączy ich szczególna więź.

Jedna z tych, które zostają na całe życie i zmieniają wszystko.

To dzięki niej obaj poznają najważniejsze prawdy o sobie samych i jakimi ludźmi chcą być…

Jak już wspomniałem wyżej, Benjamin Saenz ma rękę do pisania świetnych postaci. Ari i Dante to z pozoru bardzo proste archetypy pisane jedną cechą charakteru. Jednak pod tym płaszczem prostoty znajduje się cała gama emocji i charakteru, która znajdzie swoje ujście w dalszej części książki.

Co ma sens, z perspektywy tego, że mowa tu o nastolatkach, a w tym okresie targają nami różnego rodzaju emocje w ilościach hurtowych.

Z obydwoma postaciami bardzo łatwo nam się utożsamiać, przez co jeszcze bardziej chcemy czytać o ich dalszych losach. Bardzo dobrze zarysowani są również rodzice obu chłopaków. Rozumiemy ich motywy, z czego wynikają ich charaktery i równie łatwo jest nam się z nimi utożsamiać.

Historia Ojca Arystotelesa była naprawdę bardzo ciekawa i faktycznie miała związek z charakterem tej postaci.

Historia przedstawiona w książce jest bardzo prosta, ale w tej prostocie tkwi jej siła.

Tak naprawdę prostota to jest słowo klucz. Ani nie mamy tu do czynienia z jednym wielkim fantasy rodem z Tolkiena, ani z science – fiction jak w Marvelu. Jest to zwykła historia o dwóch chłopakach, którzy w prostych rzeczach potrafią doszukiwać się sekretów. Jakby były tam schowane co najmniej informacje o całym wszechświecie i w tym wszystkich próbują też odkryć kim są ONI. Jest to coś, z czym każdy może się utożsamiać. Chyba każdy jako dzieciak doszukiwał się skrywanej tajemnicy, nawet w prostych rzeczach. Dopytał się rodziców o każdą najprostszą rzecz i starał się znaleźć swoją tożsamość i cel.

Z tego powodu tak przyjemnie czytało się tę książkę.

Dlatego też ja „Arystoteles i Dante odkrywają sekrety wszechświata” polecam z całego serca.

Jest to piękna, inteligentna i prosta historia, która zostaje z człowiekiem na lata i zostawia tą satysfakcję po przeczytaniu.

Jeżeli szukacie książki, do przeczytania na ferie, to to jest pozycja idealna dla Was. Ja już nie mogę się doczekać drugiej części, która już została zapowiedziana przez wydawnictwo We need Ya. A tymczasem trzymajcie się i do następnego…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *