Vengeful: Mściwi

0

Zemsta z wykorzystaniem mocy?

Osoby, które czytają mojego bloga od dłuższego czasu, wiedzą, że ostatnio bardzo zainteresowałem się twórczością Victorii E. Schwab.

Najpierw rozpływałem się nad „Niewidzialne życie Addie LaRue”. Potem z ekscytacją wczytywałem się w „Vicious: Nikczemni”. Teraz przyszedł czas na trzecią książkę, a zarazem drugą część Vicious, czyli „Vengeful: Mściwi”.

Kontynuacje z reguły rządzą się zasadą więcej, bardziej i lepiej. Czy tak jest i w tym przypadku?

Sprawdźmy.

Jak już wcześniej wspominałem, autorką jest Victoria E. Schwab. Nie będę się rozpisywał tutaj na jej temat, ponieważ to co mogłem powiedzieć, zawarłem w recenzji „Niewidzialne życie Addie LaRue”. Jeśli chcecie się dowiedzieć kim ona jest, to zapraszam do poprzedniej recenzji.

Tutaj natomiast, powiem, że jestem jej twórczością zachwycony.

Jej książki mają w sobie coś takiego, co mnie przyciąga. Ktoś mógłby powiedzieć, że jest to tematyka…Otóż nie, bo każda książka jest o czym innym. Pisząc tą recenzję, jestem w trakcie czytania jej kolejnej książki „Mroczniejszy odcień magii” i jest równie ciekawe co poprzednie książki.

Ale jak w tym wszystkim wypada omawiane dziś Vengeful?

Poznajcie Marcellę Riggins, żonę wpływowego gangstera z Merit. Niestety między małżonkami dochodzi do kłótni i próby morderstwa ze strony męża. Marcella jednak uchodzi z życiem i dowiaduje się, że zyskała super moce. Postanawia wykorzystać je, aby się zemścić na swoim mężu i wszystkich, którzy śmieli się ją zlekceważyć.

Tymczasem Victor Riggins, razem z resztą ekipy stara się ukryć przed nową organizacją, która ściga ponadprzeciętnych. Jednak jest jeszcze jeden problem. Victor na skutek wcześniejszych wydarzeń (których nie będę Wam zdradzał) ma nagłe ataki powodujące…chwilową śmierć. Musi więc znaleźć sposób na wyleczenie się, nim będzie za późno. Wszystkie drogi prowadzą go jednak do ponownego przyjazdu do Merit i konfrontacji z Marcellą.

Kto wyjdzie z niej cało?

Postaci ukazane w Vengeful, są napisane bardzo dobrze. Te, które już znamy z poprzedniej książki, tutaj dostają świetne rozwinięcie ich wątków.

Najbardziej korzystają postaci Eli’ a i Dominika, ale nowe są równie interesujące. Główna przeciwniczka naszych bohaterów jest poprowadzona ciekawie. Fajnym pomysłem jest zrobienie z jej historii wątku opowieści gangsterskiej. Chętnie przeczytałbym tego o wiele więcej.

Świat z Vengeful, to ten sam znany nam z poprzedniej części świat…ale nie do końca.

Poznajemy go od przestępczej strony. Jak wspominałem chwilę temu, mamy do czynienia z historią lekko gangsterską. Stare elementy wracają i są tak samo dobre jak poprzednio. Z zainteresowaniem czytałem jak główni bohaterowie podróżują przez stany i mamy okazję zwiedzić je razem z nimi.

Jest tutaj także całkiem sporo nowości. Jak to w przypadku sequeli, więcej, bardziej, lepiej. Nowe postaci i moce, nowe zagrożenie, nowe miejsca, więcej akcji itd. Wszystkie te elementy są naprawdę fantastyczne. Czuć tutaj masę radochy płynącej z tej historii i chęci do jej poznania.

W tym momencie warto się zastanowić, czy jest miejsce na kolejną część?

Według mnie jak najbardziej. Autorka zostawia czytelnika z zakończeniem otwarto – zamkniętym. W skrócie zamykającym część wątków, ale pozostawiającym otwartą furtkę na coś nowego z tymi postaciami i światem.

Czy w takim wypadku dostaniemy 3, być może zamykającą trylogię część?

Być może. Z niektórych źródeł można się dowiedzieć, że Victoria E. Schwab pracuje już nad kontynuacją.

Czy zobaczymy ją jednak w najbliższym czasie? Nie sądzę, ale może kiedyś…

Podsumowując „Vengeful: Mściwi” to książka warta polecenia.

Ciekawe rozwinięcie starych wątków i wprowadzenie nowych.

Jeśli ktoś szuka książki w klimatach super bohaterskich, to powinien sięgnąć po Vengeful, jest po prostu tego warta.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *