Cyberpunk Girls

Cyberpunk to chyba jeden z bardziej eksploatowanych gatunków w Polsce ostatnimi czasy. Najpierw dostaliśmy znaną na całym świecie grę „Cyberpunk 2077”. Później otrzymaliśmy komiks osadzony w tym świecie. Za jakiś czas otrzymamy anime Cyberpunk od Netflix’ a. A w międzyczasie swoją premierę miała książka „Cyberpunk Girls”.
O czym ona jest? Czy jest warta uwagi?
Na te i inne pytania odpowiem Wam w tej recenzji.
I tutaj już pierwsza niespodzianka. Za „Cyberpunk Girls” odpowiada…aż osiem autorek. W przypadku tej książki nie będę mówił nic na ich temat, bo przy każdym z rozdziałów znajduje się krótka notka na temat każdej z nich. Więc jak ktoś jest ciekaw, to może sobie przeczytać na przemian z resztą książki.
Skupie się na tym, jak całość (moim zdaniem) wypadła.
Książka przedstawia nam siedem historii. Każda z nich jest inna. Wszystkie dzieją się w różnych miejscach, innych czasach i na inną skalę. Jeden wspólny element łączący w całość …Cyberpunk.
Jak wiecie, normalnie w tym momencie opowiedziałbym Wam trochę o fabule…, ale dzisiaj się powstrzymam. I to nie ze względu, że jest tego dużo i mi się nie chce (spokojnie, aż taki leniwy nie jestem). Po prostu uważam, że każdy powinien samodzielnie się zapoznać z tą antologią.
Muszę przyznać, że „Cyberpunk Girls” bardzo pozytywnie mnie zaskoczyło.
Historie tutaj przedstawione czytało mi się z zaciekawieniem. Miałem wrażenie jakbym sam znajdował się w tych światach i przeżywał te opowieści.
Wszystkie te światy, były pełne tej „Cyberpunkowej” otoczki. Neonów, brudu miasta, gangów, trupów, ledwie wiążących koniec z końcem ludzi i najemników. Mimo, że na papierze, chłonąłem te wszystkie światy z wielką chęcią.
Najbardziej spodobały mi się dwa rozdziały. I znowu, nie powiem Wam o czym one były, aby nie psuć radochy z ich czytania. Jeden z nich, bardzo przypominał mi Matrix’ a…W sensie, że mamy świat, w świecie. Trochę to pokręcone, ale czytało się to bardzo fajnie. Drugi natomiast…w sumie nie wiem, jak go opisać. Na pewno był ciekawy pod względem fabuły. Ta była kameralna, nie o jakąś wielką stawkę, z elementami love story. Było to bardzo przyjemne i w pewnych momentach urocze.
Oczywiście, pozostałe rozdziały były równie interesujące. Na pewno przeczytałbym jakieś kolejne historie, z tymi samymi bohaterami. Albo dziejące się w ich światach, z innymi, nowymi postaciami.
Podsumowując „Cyberpunk Girls” to dobra książka. Ciekawe historie, sympatyczni bohaterowie i wciągające światy. Czekam na kolejną antologię z tą tematyką.