GOTHAM

Zastanawialiście się jak żył Bruce Wayne zanim stał się Batman’ em?

Jak poznał się z Jim’ em Gordon’ em? Jak to wszystko się zaczęło?

Tego i wiele więcej dowiecie się w serialu Gotham. Nie przedłużając, postaram się Was zachęcić do obejrzenia tego serialu.

Wszystko zaczyna się od ikonicznej już śmierci Thomas’ a i Marty Waynów. Wtedy właśnie poznajemy Jim’ a Gordon’ a. Młodego, narwanego żołnierza, który po służbie zostaje Detektywem w Gotham City. Jego partnerem jest stary i zgorzkniały Detektyw Harvey Bullock. Razem podejmują się rozwiązania sprawy zabójstwa Wayne’ ów.

Jeszcze nie wiedzą, że ta sprawa zmieni ich życie o 180 stopni.

Fabuła jest wielowątkowa. Oprócz rozwiązywania zagadek przez Jim’ a i Harvey’a, możemy tu znaleźć wiele wątków pobocznych, które są równie ciekawe i sprawiają, że ten serial bardzo wciąga.

Akcja nie zwalnia tempa. Nawet moja mama, która na co dzień nie ogląda tego typu seriali wciągnęła się i chętnie go z nami oglądała :).

Moją ulubioną postacią jest jednak Oswald Cobblepot – Pingwin. Przebiegły, elegancki i bezwzględny …, ale nie będę Wam zdradzał jak potoczą się jego losy. Mimo tego, że jest postacią negatywną, ja osobiście jemu kibicowałem i przy każdej kolejnej potyczce liczyłem, że osiągnie cel. Robin Lord Taylor odgrywający tą role jest zjawiskowy. Świetnie oddaje charyzmę i uczucia tej postaci.

Od strony wizualnej serial jest bardzo ciekawy. Często możemy zobaczyć panoramę tytułowego miasta, ale nie tylko … Jest utrzymany w stylistyce lat 90-tych. Dialogi są cięte i zabawne.

Ten serial to połączenie kryminału, filmu psychologicznego oraz momentami komedii. Każdy znajdzie coś dla siebie, jakiś wątek, którego zakończenia będzie na tyle ciekawe, że będzie chciał obejrzeć serial do końca.

Podsumowując „Gotham” jest warty polecenia. Muzyka przypomina tą z serialu animowanego „Batman”.

Jeśli nie jesteście do końca przekonani, to obejrzyjcie go chociaż dla postaci Oswald’ a. Nie zawiedziecie się.