Arcane
Dwa światy – zderzenie bogatych elit z ubóstwem, w tle nowej technologii Hextech

League of Legends, kojarzycie? Jeśli nie, to krótkie wprowadzenie.
Jest to sieciowa gra komputerowa z gatunku multiplayer online battle arena. W grze masz za zadanie zniszczenie wieży przeciwnika. Do wyboru masz mnóstwo barwnych i fantastycznych postaci, z wieloma przydatnymi w walce umiejętnościami.
Proste, prawda?
Ja osobiście o Lol- u dowiedziałem się więcej, kiedy kupiłem sobie bluzę z postacią z tej gry. Wtedy jeszcze o tym nie wiedziałem, ale dzięki krótkiemu wprowadzeniu od moich najlepszych przyjaciół, poznałem ten świat. Za ich namową ściągnąłem grę i…rozegrałem tylko samouczek.
Od tamtej pory, nie wróciłem do tego świata. Nagle jednak trafiłem na „Arcane”, czyli serial bazujący na tym świecie i opowiadający historię dwóch postaci VI i Jinx. Powiem krótko, tak dobrej animacji potrafiącej opowiedzieć świetną, wciągającą i prześliczną historię z dobrze znanymi bohaterami, nie widziałem od czasu „Spider Man: Into the Spider – Verse”.
Jednak o czym jest to „Arcane”?
Za serial odpowiada Fortiche Production we współpracy ze studiem Riot Games, czyli twórcami Lol – a, oraz Netflixem na którym serial został wydany. Scenariusz do „Arcane” napisali pracownicy Riotu, a konkretnie Christian Link i Alex Yee. Jak widać przy tworzeniu serialu pracowali oryginalni twórcy, którzy znają ten świat, rozumieją o co w nim chodzi i co przyciągnęło do niego masę osób.
Ale czy przełożyło się to na sukces, taki jak w przypadku gry?
Przenosimy się do steampunkowego podwójnego miasta Piltover i Zaun. Pierwsze jest kolebką artystów, geniuszy, wynalazców i elity. W drugim natomiast żyją ubodzy, ledwo łączący koniec z końcem, pozostawieni przez mieszkańców Piltover na pastwę losu, bez szans na lepsze życie. Zderzenie bogatych elit z ubóstwem.
My poznajemy dwie dziewczynki zamieszkujące Zaun, a konkretnie VI i Powder. Te podczas wojny Zaun i Piltover straciły rodziców i zamieszkały z Vanderem. Mija pare lat, dziewczynki mają się dobrze i pewnego dnia postanawiają wyruszyć do Piltover, ukraść pare rzeczy, aby potem je sprzedać. Jednak zbieg wydarzeń prowadzi do śmierci Vandera, kłótni sióstr oraz dołączenia Powder do Silco.
Kilka lat później dowiadujemy się, że młody wynalazca Jayce, znalazł sposób na wytworzenie i kontrolowanie magii poprzez technologię. Co zrewolucjonizowało przemysł i transport w Piltover. Tymczasem w Zaun, niebezpieczny interes Silco rośnie w najlepsze. U jego boku pracuje Jinx, bardzo niebezpieczna i wyjątkowo skuteczna. Na jej trop wpada młoda strażniczka Caitlyn i prosi o pomoc VI. Ta rozpoznaje w Jinx swoją młodszą siostrę Powder. Konflikt Zaun – Piltover coraz bardziej się zaognia.
Czy siostrom uda się go powstrzymać nim będzie za późno?
Świat „Arcane” to coś niesamowitego. Steampunkowe i mroczne Zaun, świetnie koresponduje z pełnym przepychu i bogactwa Piltover. Mimo dzielących różnic, wyglądają niesamowicie, tworzą ciekawy kontrast. Przez te dziewięć odcinków, twórcom udało się znakomicie pokazać ten świat, przedstawić jego zasady i postaci w nim żyjące. Mam nadzieję, że w 2 sezonie dadzą jeszcze więcej.
A skoro już o postaciach mowa, to te są znakomite pod każdym względem. Zaczynając od głównych bohaterek, poprzez postaci drugoplanowe, na złoczyńcy kończąc. Każda jest wielowymiarowa, posiada ciekawy charakter i da się z nią sympatyzować. Nawet z Silco, który jest głównym złym, ale nadrabia poprzez swoją wręcz ojcowską relację z Jinx, która została przedstawiona tutaj kapitalnie. Pozostałe postaci jak: Caitlyn, Ekko, Jayce i Victor, są równie fenomenalne. Aż chętnie zobaczę co twórcy zrobią z nimi dalej w 2 sezonie.
Czas na crem de la crem tej recenzji, a mianowicie animacja…
No co mogę powiedzieć, tak jak w Into the Spider – Verse jest ona OSZAŁAMIAJĄCA!!! Po prostu to cholerne arcydzieło i Riot games zaorało. Animacja postaci, świata przedstawionego, technologii…wygląda zjawiskowo. Mamy nawet tutaj momenty z perspektywy Jinx, gdzie nagle wszystko jest rysunkowe i znowu jest to świetne. Albo walka pomiędzy Ekko a Jinx…istna jazda bez trzymanki, coś pięknego.
O muzyce powiem krótko, ale treściwie…jest za*******. Serio, bo jeśli zapraszasz do stworzenia piosenki Imagine Dragons i tworzą hit, który siedzi mi w głowie cały czas i puszczam go codziennie, to wiedz, że robisz coś bardzo dobrze. Albo gdy do sceny walki dajesz Dynasties and Dystopia (przesłuchajcie tej piosenki, nie zawiedziecie się) i tworzysz z tej sceny istny majstersztyk.
Podsumowując „Arcane” to fantastyczny serial. Poziomem pisania historii, przedstawienia postaci i stylem animacji wręcz dorównuje Into the Spider – Verse. No i co, idźcie oglądać bo warto, a ja nie mogę się doczekać 2 sezonu.