Szóstka wron

0

Stęskniliście się za fantastyką? Bo ja tak i to bardzo. Mam nadzieje, że wy też, ponieważ dziś chciałbym polecić Wam bardzo ciekawą mieszankę fantasy i włamu niczym w Ocean’ s Eleven?

Zainteresowani?


Autorką jest Leigh Bardugo, amerykańska autorka książek fantasy dla młodzieży. Najbardziej znana z powieści umieszczonych w tzw. uniwersum Griszów, w tym z dylogii Szóstka wron i trylogii Cień i kość oraz powieści Dziewiąty dom.


Ja „Cień i Kość” miałem już okazje przeczytać (przynajmniej pierwszy tom, jego recenzje możecie znaleźć na blogu) i dalej uważam, że jest to świetna autorka fantasy, a jej świat jest wciągający, ciekawy i chętnie się do niego wraca. Równie dobrze prezentuje się tutaj „Szóstka Wron”, ale o tym będzie za chwile.


Sześcioro niebezpiecznych wyrzutków i jeden niewykonalny skok. Kaz Brekker to przestępczy geniusz, który razem ze swoją ekipą dostają możliwość wzbogacenia się, ponad wszelkie ich wyobrażenie. Jest tylko jeden warunek, muszą dostać się do pilnie strzeżonej wojskowej twierdzy, uwolnić zakładnika i co najważniejsze przeżyć.


Czy mimo różnicy charakterów i sporów, ekipie uda się współpracować, wykonać zadanie i odebrać zasłużoną nagrodę?


Skoro mowa o książce, której fabuła opiera się na wykonaniu skoku, to będziemy mieli tu typowych dla tego gatunku bohaterów…Otóż nie. Autorka bawi się koncepcją skoku w świecie fantasy. Tworzy trójwymiarowe postaci, ze swoimi charakterami, wadami i zaletami. Ich kolejne poczynania czyta się z ekscytacją, zainteresowaniem i faktycznie przejmujemy się ich losami i mamy nadzieje, że uda im się wykonać ten skok i odebrać nagrodę.

W tym momencie chciałbym pochwalić autorkę, za tak ciekawe podejście do tego tematu i liczę na wiele więcej.


Świat przedstawiony jest świetny. Pierwsze skojarzenia jakie miałem podczas czytania i po to zdecydowanie Peaky Blinders (kto czytał, wie o co mi chodzi), zwłaszcza na samym początku książki. Poza tym sama Lodowa Forteca, która przedstawiona jest fantastycznie. Jak dla mnie jest to fantastyczny materiał do pokazanie w formie filmu a nawet serialu. W sumie są na to spore szanse, zwłaszcza że Netflix produkuje „Cień i Kość” tej samej autorki, więc może kiedyś…


Jak już mówiłem miałem pełno skojarzeń związanych z tą książką. I jak dla mnie wszystkie one są odpowiadające i pokazują z jakim typem książki mamy do czynienia.


Jeżeli lubicie historie z wątkiem kryminalnym, a jednocześnie jaracie się tymi wszystkimi światami fantasy, to „Szóstka Wron” jest zdecydowanie pozycją dla Was. Ciekawi bohaterowie, świetna intryga, barwne lokacje, no i sam włam, który zaciekawił mnie jak mało który.


Dlatego lećcie do księgarń i spytacie o tą pozycje. Ja chętnie się zabiorę za drugą część i mam nadzieje, że Wam się też spodoba.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *